Zapisz się na kurs!

Ostatni rok szkolny nie należał do najłatwiejszych. Z początku ciężko było mi się zmotywować do codziennej, mozolnej  nauki, jednak matura zbliżała się wielkimi krokami, a stres coraz bardziej ponaglał mnie do systematycznej pracy. Już przed wakacjami pomyślałam, że warto byłoby zapisać się na kurs przygotowawczy z biologii, by od początku roku szkolnego wziąć się do pracy. Wybrałam Kurs Sikory zachęcona dobrymi opiniami kolegów oraz nauczycieli. Dzięki temu dużo wcześniej od moich znajomych zaczęłam przygotowywać się do egzaminu, co umożliwiło mi spokojne opanowanie i doszlifowanie materiału nie „na ostatnią chwilę“.  Kurs Sikory pozwolił mi na uporządkowanie wiedzy zdobytej podczas nauki w liceum, usystematyzował ją i utrwalił. W wielu przypadkach wiedza ta została pogłębiona i zwiększyła moje zainteresowanie przedmiotem. Ponieważ nagromadzonej wiedzy było coraz więcej próbowałam pogodzić aktualne tematy omawiane na lekcjach w szkole z powtarzanym materiałem na Kursie Sikory.  Nie było to proste zadanie, gdyż często wracałam po ośmiu lekcjach bardzo zmęczona i brakowało mi czasu na odpoczynek. Do tamtej pory nie odbierałam sobie zasłużonego snu, a po powrocie ze szkoły zdarzało mi się uciąć krótką drzemkę. Natomiast tuż przed maturą chodziłam często niewyspana, zmęczona i rozdrażniona. Zaczęłam więc przyjmować różne suplementy diety, które miały wzmocnić mój organizm i wspomóc w wytężonej nauce.

Efekty ciężkiej pracy zauważyłam dopiero po paru miesiącach. Wtedy z łatwością zaczęłam łączyć fakty i kojarzyć informacje. Po tym, jak udało mi się wiele spraw zrozumieć, nauka przychodziła mi sprawniej, a nowe rzeczy przyswajałam znacznie szybciej. Zrozumienie istotnych zależności w biologii ułatwiło mi również rozwiązywanie zadań. Im bliżej było do matury, tym częściej zaglądałam do zbiorów. Ćwyczyłam z wieloma książkami począwszy od tych bardziej znanych, kończąc na trudniej dostępnych, rzadszych egzemplarzach kupowanych w antykwariatach. Na bieżąco pracowałam oczywiście z materiałami otrzymanymi od Kursu Sikory.

Rok, w którym przygotowywałam się do matury, był najbardziej stresującym i wymagającym okresem w moim życiu. Mam wrażenie, że przez ten czas przeczytałam więcej książek i zrobiłam więcej zadań, niż przez pozostałą część mojego życia razem wziętą. Nie był to łatwy czas, ale z pewnością opłaciła się ciężka praca, gdyż dzięki temu jestem teraz spokojna o miejsce na wymarzonych studiach.