Zapisz się na kurs!

Moje wspomnienia maturalne oraz rady dla przyszłych maturzystów podbuduję informacją, że uczęszczałam do dobrego, nierejonowego gimnazjum, specjalizującego się w języku niemieckim, a następnie do renomowanego liceum dla ambitnej młodzieży.

Nigdy nie byłam zwolenniczką ”kucia”, a nauka nie sprawiała mi trudności. Codzienna praca w szkole oraz liczne, krańcowo różne zainteresowania, do których zaliczały się wolontariat w schronisku dla zwierząt oraz prowadzenie w liceum zajęć filmowych, propagujących historię Polski z okresu II wojny światowej i lat powojennych, spowodowały, iż szkolne lata upłynęły bardzo szybko.

Starałam się być dobra we wszystkich nauczanych przedmiotach, co utrudniło mi złożenie deklaracji maturalnej – nie umiałam od razu wskazać wymarzonego kierunku studiów, a co za tym idzie, przedmiotów wybranych do matury. Po namyśle, zadeklarowałam przedmioty „modne” i - moim zdaniem – użyteczne  dla każdego obywatela Polski i Unii Europejskiej, nie będąc jednak do końca przekonaną o ostateczności wyboru.

W moim życiu miały miejsce nieprzewidziane wydarzenia, które bardzo szybko utwierdziły mnie w przeświadczeniu, że powinnam była zająć się bliżej innymi dziedzinami wiedzy (nagła choroba bliskiej osoby i konieczność wspomagania codziennej opieki nad nią, a także choroba mojego zwierzątka). Było jednak zbyt późno na zmianę deklaracji, a zwłaszcza na prezentację swej wiedzy w tych nowych przedmiotach na maturze o poziomie rozszerzonym. Wybrałam więc kierunek, który traktuję jako pomocny przy zdobyciu wiedzy wzbogacającej poziom wymarzonego wykształcenia. Aby się na niego dostać, należało zdać dobrze matematykę. Udało mi się to dzięki Kursom Sikory, moim wysiłkom i nauce w liceum. (O skuteczności Kursów Sikory usłyszałam od starszego brata, którego kolega, uczęszczając na te zajęcia, zdobył wiedzę plasującą go – po dobrej maturze – na studiach dziennych na Politechnice Warszawskiej.)

Mój docelowy kierunek studiów musi poczekać, aż w przyszłym roku zadeklaruję i zdam na wysokim poziomie dodatkowe, wymagane na nim, przedmioty.

A teraz garść refleksji z ostatniego roku szkolnego i samej matury oraz moich sugestii:

Pierwsza rada: NAPRAWDĘ nie zostawiajcie wyboru studiów na ostatnią chwilę, w trzeciej klasie liceum, ponieważ może okazać się, że nie zdążycie z przygotowaniem do matury rozszerzonej z przedmiotów wymaganych przez uczelnię na danym kierunku.

Druga rada: Jeśli odnajdziecie swe przeznaczenie późno, a przedmioty wiodące, nauczane na Waszym klasowym profilu nie zgadzają się z wymaganymi na uczelni, pomyślcie o kierunku, który łączy się z Waszą wymarzoną specjalnością. Wykażecie w ten sposób pogłębione zainteresowanie jakąś dziedziną wiedzy – z pewnością doceni to Wasz późniejszy pracodawca.

Trzecia rada: W trzeciej klasie liceum wymagania nauczycieli wzrastają znacząco; dodatkowo jesteście zajęci aktywnym uczestnictwem w kursach i nauką własną. Wybierzcie w szkole przedmioty, na których Wam szczególnie zależy, a resztę po prostu „zaliczajcie” – znacznie Was to odciąży.

Czwarta rada: Należy wierzyć w siebie i rezultaty swej wytężonej pracy i nie dać się pokonać przejściowym trudnościom (wymagania w szkole, aby do końca kwietnia uczyć się na wysokim poziomie przedmiotów nie wybranych na maturze, niedocenianie pracy włożonej w przygotowania do matury za pośrednictwem kursów, zmuszanie do deklarowania przedmiotu na poziomie podstawowym, podczas gdy uczelnia wymaga rozszerzonego).

Piąta rada (odnośnie matury z języka polskiego):
- Osoby o umysłach ścisłych – nie bójcie się interpretacji wierszy! Okazuje się to być często łatwiejsze niż omawianie prozy i bywa źródłem dodatkowych punktów.
- Czytanie ze zrozumieniem – najczęściej pierwsza myśl jest najlepsza, dalsze poprawki zazwyczaj odbiegają od treści pytania, przez co tracicie cenne punkty.
- Co 2 zdania patrzcie na treść pytania czy temat wypracowania. Piszcie rzeczowo, konkretnie, starając się przekazać w swej pracy jak najwięcej informacji.

Szósta rada: Dobrze organizujcie swój czas nauki, jeśli zdajecie wiele przedmiotów, rozpisujcie plan tygodnia, nie opuszczając przedmiotów, które idą Wam lepiej. Trzymajcie się go konsekwentnie.

Ta wiedza bardzo Wam pomoże!

Reasumując, stwierdzam, że odniosłam sukces, bo dzięki pracy w szkole, nauce na Kursach Sikory i własnej dociekliwości, na podstawie nieźle zdanej matury dostałam się na studia dzienne na trzy różne, najlepsze uczelnie państwowe w Warszawie i wybrałam świadomie kierunek na jednej z nich, który wykorzystam wykonując przyszły zawód.

Maturę wspominam obecnie jako miłe doświadczenie, które zdecydowanie nauczyło mnie umiejętności przydatnych w przyszłej karierze.
Pamiętajcie: Pracujcie ciężko, ale nie dajcie się zjeść stresowi, nie zapominajcie o codziennym  odpoczynku, który Wam się zdecydowanie należy!