Zapisz się na kurs!

Wspomnień czar – czyli o przygotowaniach do matury

Muszę przyznać, że ostatni rok szkolny był dla mnie czasem niezwykle intensywnym, ale i owocnym. Spożytkowałam go w głównej mierze na przygotowaniu się do egzaminu dojrzałości.  Ponieważ jestem osobą ambitną i lubiącą wyzwania, postanowiłam zapisać się na Kurs Sikory. Słyszałam o nim wiele pozytywnych opinii od uczniów Hoffmanowej, do której uczęszczałam. To dało mi pewność, że przygotuję się rzetelnie, a matura nie będzie tak straszna, jak ją malują. Zapisałam się więc na historię oraz wiedzę o społeczeństwie – dwa przedmioty, na których najbardziej mi zależało, ze względu na wybrany przeze mnie kierunek, czyli prawo.

Początki były trudne. Niełatwo pogodzić ze sobą naukę w jednym z lepszych warszawskich liceów z wczesnym wstawaniem w soboty na zajęcia. Wymagało to ode mnie dobrej organizacji czasu, determinacji oraz bezkompromisowości. Opuściłam bodajże jeden dzień Kursu, ponieważ byłam na szkolnej wycieczce. Zależało mi na tym, aby się na tych lekcjach pojawiać. Rozwiązywanie ćwiczeń z kompendiów wiedzy czy uczestnictwo w pasjonujących dyskusjach, które nie tylko pomagały przygotować się do egzaminu dojrzałości, ale i kształtowały moje poglądy, a także cykliczne sprawdzanie dotychczas zdobytej wiedzy poprzez testy i próbne matury – po prostu czułam, że warto. Wiedza, którą zdobędę, na pewno nie pójdzie na marne. I tak też się stało.

Oczywiście, uczyłam się też sama. Profesorowie z Kursu polecili mi repetytoria, z których czerpałam niezbędną wiedzę. Oprócz tego rozwiązywałam próbne matury, które pozwoliły mi oswoić się z nową formułą egzaminu oraz rozładowywały napięcie i stres towarzyszące przygotowaniom. Uczestniczyłam też w zajęciach dodatkowych organizowanych przez mojego wychowawcę (nauczyciela historii i wiedzy o społeczeństwie) oraz historyka uczącego w Hoffmanowej. To wszystko pozwoliło mi przygotować się do matury, a w konsekwencji dostać na wymarzony kierunek – prawo.