W życiu każdego człowieka przychodzi taki moment kiedy musi usiąść i spokojnie zastanowić się nad tym „co dalej?” Z takim momentem w swoim życiu styka się codziennie kilka setek albo tysięcy nastolatków. Kiedy osiągamy pewien etap dojrzałości życiowej i jesteśmy w stanie kontrolować swoje życie w jakimś określonym stopniu, powinniśmy się zastanowić jak pokierować nim, by nie zmarnować go. Pierwszym takim etapem w życiu człowieka jest egzamin gimnazjalny, kiedy decydujemy o tym do jakiej szkoły w przyszłości chcielibyśmy uczęszczać. Jednak w porównaniu z egzaminem maturalnym moment wyżej wymieniony staję się błahy. Człowiek pełnoletni  doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że osiągnął przełomowy moment w swoim życiu, ma jakąś szansę, której nie może zmarnować. Co roku wiele tysięcy osób - maturzystów próbuje znaleźć sposób by nie zmarnować właśnie tej szansy.

W ubiegłym roku byłam właśnie jedną z tych osób. Podobnie jak moi znajomi uczyłam się w jednym z najlepszych szkół średnich w Warszawie, chodziłam na dodatkowe lekcje z języków obcych, jednak nigdy nie myślałam o zajęciach pozalekcyjnych z historii czy matematyki. Nie da się ukryć, że w takich momentach doświadczenie starszych znajomych, rodzeństwa jest bezcenne. Pamiętam, że mój straszy kolega ubiegał się o status studenta na Warszawskim Uniwersytecie Medycznym, wcześniej uczestniczył w Kursie Sikory, mimo iż miał daleko do Warszawy, zawsze pojawiał się na zajęciach. Z wielką uwagą przyglądałam się jego przygotowaniom, gdyż wiedziałam, że za rok czeka mnie to samo. Po jego sukcesie zarówno na egzaminie maturalnym jak i  w rekrutacji na studia postanowiłam zapisać się na ten kurs. Moi rodzice również poparli tą decyzję. Myślę, że warto przy takim wyborze wziąć pod uwagę opinię znajomych, rodzeństwa, uczestników kursu, niż reklamę czy telewizję. Teraz z perspektywy czasu zastanawiam się co mi dało uczestnictwo w Kursie Sikory? Jakie problemy rozwiązał i w czym pomógł? Z początku myślałam, że zajęcia w grupie nie są dobrym pomysłem, ale szybko zmieniłam zdanie. Każde kolejnie zajęcia dawały mi coraz więcej. Uczestnicy okazali się nad podziw ambitni, duża wiedza, skupienie i przede wszystkim chęć do nauki. Dobrzy wykładowcy, a ponad to czas który spędzili ze mną po zajęciach indywidualnie pomógł mi zrozumieć wiele rzeczy. Jeśli myślisz, że chodząc do dobrej szkoły średniej rozwiązujesz problem matury i wyboru studiów, to się mylisz. Ja też mogłam się pomylić, ale dobra decyzja w dobrym czasie ustrzegła mnie od tego błędu. Wiedza teoretyczna na maturze nie wystarcza, potrzeba setek, może nawet i tysięcy ćwiczeń, żeby dowiedzieć się o wielu rzeczach, których nie wyczytasz z żadnych książek. Dzisiejsza matura jest tak skonstruowana, że liczy się umiejętność pisania wypracowań pod wcześniej ustalony klucz odpowiedzi, dokładne odpowiadanie na pytania, które są zamieszczone w poleceniu, właśnie te umiejętności nabyłam poprzez uczestnictwo w Kursie Sikory, ale nie tylko, gdyż zajęcia dawały znacznie więcej. Cieszę się, iż uczestniczyłam w tych lekcjach, ponieważ rozpoczęłam naukę i przygotowania do egzaminu zdecydowanie wcześniej niż moi rówieśnicy, cotygodniowe spotkania powoli i systematycznie przyczyniały się do porządkowania i zgłębiania  mojej wiedzy. Ważnym elementem kursu były próbne matury, które motywowały do uporządkowania dotychczas zdobytych informacji, aby osiągnąć dobry wynik. Atmosfera,  która sprzyjała temu egzaminowi właściwie w niczym się nie różniła od panującej na prawdziwym egzaminie. Była taka sama liczba zdań, ten sam limit punktów do zdobycia, jedynie mniej czasu na pisanie, ale to przemawia na korzyść zdającego, gdyż tym samym nie miałam żadnego stresu, że w maju podczas rozwiązywania testu, tego czasu mi zabraknie. Poza tym bardzo często zdarza się tak, że wybrane zdania z kursu pojawiają się na prawdziwej maturze, czasem w identycznej formie, czasem z innymi danymi, ale sposób rozwiązania zawsze jest taki sam. Na zajęciach poznałam wiele ciekawych i ambitnych osób, które tak samo jak ja marzyły o dostaniu się na najbardziej oblegane kierunki studiów. Dzięki systemowi na Kursie Sikory mogłam porównywać swoje wyniki z najlepszymi, którzy podobnie jak ja chcieli osiągnąć swój upragniony cel - dostać się na swój wymarzony kierunek studiów, aby spełnić swoje marzenie.

Jeśli nie wiesz od czego zacząć przygotowania, na co zwrócić szczególną uwagę podczas nauki, czego wymagają i oczekują od zdających egzaminatorzy to zacznij czerpać korzyści z Kursu Sikory od zaraz poprzez aktywne uczestnictwo w zajęciach, nie odkładaj swoich marzeń na później o wymarzonych studiach, bo naprawdę warto inwestować w marzenia.