Przed początkiem trzeciej klasy w liceum wiele osób zastanawia się, co można zrobić chcąc dobrze przygotować się do matury? Można zacząć panikować, kupować masę repetytoriów maturalnych albo w przeświadczeniu własnego geniuszu spokojnie przeczekać do maja. Można też zapisać się na dobry kurs maturalny.  Jest to najlepsze rozwiązanie i duża pomoc w próbie odnalezienia się w tym całym przedmaturalnym chaosie.

Przed 1 września postanowiłam więc porozglądać się za dobrym kursem maturalnym z Języka Polskiego. Zależało mi na gruntownej powtórce materiału i zdobyciu najważniejszych umiejętności potrzebnych do zdania egzaminu dojrzałości z dobrym wynikiem. Wybrałam Kurs Sikory. Przekonała mnie liczba próbnych matur oraz duża liczba godzin zajęć, które czekały mnie w trakcie kursu. Nie bez znaczenia była również profesjonalnie przygotowana strona internetowa kursu z której mogłam zdobyć wszystkie potrzebne mi informacje.
Od samego początku wiedziałam, że czeka mnie ciężka praca, że będę się stresować, narzekać  i czasem tracić wiarę we własne możliwości. Jednak z perspektywy czasu wiem, że lepiej jest się zmierzyć z różnymi trudnościami w trakcie kursu, a potem mile zaskoczyć się na maturze, niż doznać nieprzyjemnego szoku w maju.

Maturę z Języka Polskiego na poziomie rozszerzonym zdałam na 84%. Z takim wynikiem bez problemu dostałam się na Filologię Polską na Uniwersytecie Warszawskim. Z początku marzyło mi się Kulturoznawstwo, ale los chciał inaczej. Dziś, po roku spędzonym na wymarzonej uczelni wiem, że stało się dobrze. Wydział Polonistyki z tyłu Głównego Kampusu to moje miejsce na ziemi.

Było warto!