Zapisz się na kurs!

Swoje przygotowania do matury wspominam jako okres bardzo trudny, wymagający wielu wyrzeczeń, a przede wszystkim kosztujący mnie mnóstwo strachu, lęku i zmęczenia. Wielogodzinna nauka do późnych godzin nocnych zdawała się nie mieć końca. Z drugiej jednak strony, wciąż brakowało czasu i nie ustawało pragnienie, aby chociaż jeszcze kilka dodatkowych tygodni dzieliło nas od matury.

Cały czas miałam świadomość, że od tego egzaminu zależy bardzo dużo. Każdy lepszy wynik z próbnych matur dawał nadzieję na nie najgorszy efekt ostateczny. Mijały tygodnie, żyliśmy w pewnego rodzaju schemacie - krótki sen, szkoła, nauka. W liceum do ostatnich dni kwietnia trwały codzienne sprawdziany, kartkówki i pytania. Często mieliśmy wrażenie, że uczymy się wielu zagadnień, które nie obowiązują nas na maturze, ale ten ogrom pracy w pewien sposób motywował do nauki.

Dlatego też piątkowe kursy stanowiły przyjemny sposób na przygotowanie. Już nie sama, w domowym zaciszu, ale w gronie sympatycznych osób, razem staraliśmy się jak najlepiej zgłębiać wiedzę, którą przekazywał nam wspaniały wykładowca. Mogliśmy zwrócić się do niego z każdym pytaniem i zawsze otrzymywaliśmy rzetelną odpowiedź, a także uśmiech na twarzy, bo pan jak nikt inny potrafił uczyć poprzez żarty i ciekawe anegdoty.

Kursy przede wszystkim dały mi umiejętność rozwiązywania konkretnych rodzajów zadań maturalnych, dzięki czemu nie bałam się tak bardzo samej formy egzaminu dojrzałości z geografii. Patrząc z perspektywy czasu, gdy emocje już trochę opadły, a wyniki pozwoliły na radość z powodu dostania się na Politechnikę Warszawską, mogę śmiało stwierdzić, że było warto. Takiego wsparcia i oparcia, jakie dały mi kursy, nie odnalazłabym w samodzielnym przygotowaniu.

Matura i okres ją poprzedzający to na pewno bardzo trudny czas w życiu młodego człowieka. Często brak możliwości odpoczynku, czy oderwania się od codziennej gonitwy, są powodem załamań, a nawet depresji. Spotykałam się z wieloma przypadkami nieradzenia sobie ze stresem i wiem jak ważne w tym okresie było dla mnie wsparcie ze strony osób dorosłych, rówieśników, a także starszych kolegów i koleżanek, którzy niedawno przechodzili przez to samo, co ja. Niewątpliwie zależy to od osobowości młodego człowieka i każdy próbuje radzić sobie na swój sposób z czekającym go wyzwaniem. Szczególnie ambitni uczniowie, a takich spotkałam na Kursach Sikory, pod wpływem silnego stresu tracili wiarę w swoje możliwości.

Warto w swoich zmartwieniach, trudnościach, ale i nauce, nie pozostawać samemu. Ja szukałam kontaktu z innymi, otrzymałam wsparcie i cieszę się, że czas przygotowań maturalnych mam już za sobą, a w moim sercu pozostanie wiele przyjaźni, które nawiązały się podczas tego okresu.