Zapisz się na kurs!

Myślę, że każdy z uczniów świadomy zbliżającej się matury, zdaje sobie sprawę z wagi owego egzaminu. Jest to niesamowita presja, zwłaszcza że niewiele szkół uczy prawdziwej systematyczności, motywuje do mobilizacji sił oraz zaplanowanego działania. Dlatego właśnie cieszę się, że odkryłam Kurs Sikory – to on zrekompensował mi braki.

Pierwsze miłe zaskoczenie na kursie to egzaminy wstępne: zupełny ewenement pośród wszelakich programów przygotowawczych. Pomyślałam, że to świetny pomysł, ogromnie przydała mi się taka mobilizacja na dwa miesiące przed rozpoczęciem nauki na kursie, kiedy jeszcze panowały błogie wakacje, ale gdzieś tam widniała już groźba matury. Była to obowiązkowa powtórka programu, dobrze rozplanowana i podzielona na odpowiednie działy. Ułatwiło mi to późniejszą naukę.

Wykłady na kursie wspominam zdecydowanie najlepiej. To one nauczyły mnie najwięcej, na nich zdobyłam najistotniejsze informacje. Po pierwsze – doskonały kontakt z profesjonalnym, świetnie przygotowanym wykładowcą. Atmosfera jest dla mnie bardzo ważna, podejrzewam, że dla innych maturzystów także, jako że sama kwestia zbliżającego się egzaminu dojrzałości jest dostatecznie stresująca. Zajęcia były zawsze przyjemne, niemal relaksujące, a przy tym obfitujące w sprawnie przekazywaną wiedzę. Myślę, że udowodniły wielu kursantom, że Sikora to nie kolejny kurs z dyktowanymi wykładami i brakiem konsekwencji aż do maja. Tu wymagano wiele wiedzy i pracy własnej, wykłady miały na celu usystematyzowanie wiadomości i opracowanie ich pod kątem matury. Dały mi świadomość sposobu, w jaki będę oceniana w przyszłości, a także nauczyły rozumienia mechanizmu konstruowania zadań maturalnych. Kilka miesięcy później okazało się to bardzo przydatne.

Kolejnym czynnikiem, który skłonił mnie do zdecydowania się na Kurs Sikory, a na którym nie zawiodłam się zupełnie, jest częstotliwość matur próbnych. Mimo że początkowo bardzo się ich obawiałam, szybko zmieniłam zdanie, bo okazały się doskonałym sposobem na rozładowanie stresu przed maturą – w efekcie ten ostateczny egzamin nie zrobił już na mnie tak wielkiego wrażenia. Ponadto każda matura opatrzona była szczegółowym komentarzem wykładowcy, czułam się więc traktowana jako jednostka, moje odpowiedzi traktowane były indywidualnie. Egzaminy internetowe okazały się już mniej przydatne, nie mniej jednak była to szybka forma sprawdzenia bardziej szczegółowych informacji w formie testu, co jest w jakiś sposób praktyczne.

Najbardziej jednak zachwycił mnie fakt rozwijania przydatnych umiejętności. Myślę, że profesjonalizm Kursu Sikory pozwalałby na ograniczanie się do przekazywania wiedzy i ćwiczenia sprawności rozwiązywania zadań maturalnych, ale organizatorzy postanowili przejść dalej. Na kursie przede wszystkim nauczyłam się systematyczności i planowania sobie czasu w domu – wcześniej zdarzało mi się działać nieco chaotycznie, teraz jednak wiem jak organizować każdy swój dzień pod kątem zadań do wykonania. Jest to bardzo cenna umiejętność, którą w pełni zawdzięczam Kursowi Sikory.

Podsumowując, moje wspomnienia jako kursantki są bardzo pozytywne. Zostałam szczegółowo poinformowana o przebiegu matury, o możliwych sposobach rozwiązywania zadań i planowania czasu na poszczególne części egzaminu. Ponadto Kurs Sikory dostatecznie zmotywował mnie do pracy własnej, co niewątpliwie jest ważnym czynnikiem przygotowań maturalnych. Żałuję jedynie, że nie dowiedziałam się o nim wcześniej, gdyż prawdopodobnie mogłabym rozwinąć się jeszcze bardziej. Kurs Sikory uczy nie tylko sposobów korzystnego zdania matury – uczy także rozlicznych umiejętności bardzo przydatnych w codziennym życiu, dlatego też polecam go wszystkim rówieśnikom.