Zapisz się na kurs!

„Lubię wyzwania”- pomyślałam, zapisując się na zajęcia. Dokładnie rok temu poszłam na pierwszą lekcję na Kursie Sikory. Siedząc w ławce, z wielką obawą i niepewnością patrzyłam na innych uczestników porównując swoją i ich wiedzę. Wiedziałam, że mam zaległości, ale wiedziałam też, że mam siłę by wszystko nadrobić. Postanowiłam wziąć się w garść i zrobić wszystko by podołać  kursowym wymaganiom. Długi rok przygotowań był przede mną.

Historia nie była moją mocną stroną.  Nie przewidując, że będę musiała zdawać ją na maturze, przez całe 2 lata liceum nie zwracałam na nią uwagi. Myśl o tym, że była ona niezbędna w startowaniu na mój wymarzony kierunek, przyprawiała mnie o dreszcze. Po kilku spotkaniach w grupie, poznaniu pani Profesor i innych uczniów, moja niechęć  zamieniła sie w fascynację. Jeszcze nigdy historia nie wydawała mi sie tak ciekawa i potrzebna. Zrozumiałam, że aby dobrze rozumieć  teraźniejszość, trzeba dobrze poznać przeszłość. Niewykonalne z czasem stało się proste i przyjemne.

Inaczej było z WOSem. Wiedza o spełeczeństwie była moją niezmienną pasją od paru lat i od zawsze łączyłam z nią moją przyszłość. Na zajęcia chodziłam z zaangażowaniem, chętnie czytałam materiały w internecie. Ciekawe zajęcia i doskonale dobrany wykładowca były najlepszą motywacją do nauki. Już nie sam egzamin był najważniejszym celem. Teraz najważniejsza była samorealizacja i chęć opanowania wiedzy, tak potrzebnej w realizacji moich dalszych planów. Zajęcia z wosu były małą próbką tego co czeka mnie później na studiach. Planowałam studia humanistyczne.

Na zajęciach uczono nas opanowania i różnych technik rozwiązywania zadań. Najbardziej pomocna była spokojna atmosfera i możliwość konsultacji z nauczycielem i opiekunami grupy. Na kursie poznałam wiele osób, równie zafascynowanych i pracowitych jak ja. Razem rozwijaliśmy się i przy okazji dążyliśmy do celu – dostać się na wymarzone studia.

Emocje maturalne opadły. Dziś z perspektywy czasu, mogę z pewnością powiedzieć, że Kurs Sikory był strzałem w dziesiątkę. Dla młodego i ambitnego człowieka ciężka praca i wyrzeczenia są budujące. Dzięki wysiłkowi, ma się świadomość poświęcenia, można w pełni cieszyć sie z osiągniętego celu. Zdecydowałam sie na Kurs ponieważ znam siebie. Jestem silna i wytrwała. Nie zniechęcam się i wierzę w swoje możliwości.

Marzenia sie spełniają. Jestem studentką socjologii!